Byliśmy w hotelu Holiday Beach z dostępem do rafy koralowej. Na plaży jest pomost, rafa śliczna i ciekawa, najładniej prezentuje się tuż po wschodzie słońca. Można też spotkać żółwie i delfiny ( nam się udało!). Sama Marsa to pustkowie, dookoła tylko pustynia i zero infrastruktury turystycznej, nawet naganiaczy nie ma. Jedyna rozrywka to: quady na pustyni i wielbłąd na pustyni. Można też pojechać do nowo wybudowanego portu Ghalib www.portghalib.com
Jak dla nas super, bo nie rozrywek pojechaliśmy tam szukać. W zamian cisza, spokój, relaks i nurkowanie :)