W końcu dolecieliśmy. Taksówkarz chciał za kurs z lotniska na dworzec autobusowy 100 MAD za 3 osoby, więc się zgodziliśmy. Jechał z nami poznany Szwed, z którym potem razem pojechaliśmy do cudnego miasteczka Chefchaouen. Spaliśmy w hotelu Mouritania polecanym przez przewodnik „Glob troter”. Hotelik przyjemny, choć cena podana w przewodniku 80 Mad już nieaktualna, płaciliśmy 120 MAD za dwójkę bez łazienki. Poznaliśmy tam parę sympatycznych Polaków.